Wysokie koszty energii elektrycznej stanowią nośny temat medialny, polityczny oraz zapewne narad domowych i biznesowych. Jak to zwykle bywa – temat jest nasycony pewną dawką faktów (najczęściej niepełnych), pewną dawką mitów i znaczną dawką emocji. Należy pamiętać przede wszystkim o tym, że ludzie zaczynają postępować racjonalnie zazwyczaj dopiero wówczas, kiedy wyczerpią już wszelkie inne metody. W ekonomii bardzo duże znaczenie mają takie czynniki, jak stereotyp, moda, presja medialna lub otoczenia oraz upór osób, które już raz podjęły decyzję. A bywa, że jest to decyzja nie najlepsza. Absolutnie nie ma na tej liście racjonalności. Ludzie kupują jakieś dobro lub inwestują w określone urządzenia nie po dokładnej analizie warunków cenowych, kontraktowych i potencjalnych przyszłych zdarzeń rynkowych, ale… dlatego, że media namawiają albo sąsiad też kupił np. elektryka lub hybrydę, albo to prestiżowa marka.
Brak racjonalności postępowania w zakresie zarządzania energią elektryczną
W kwestiach dotyczących braku racjonalności co do postępowania w zakresie zarządzania kosztami energii elektrycznej na czele są następujące standardowe zachowania:
• dom – zapalanie i gaszenie świateł przy każdym wejściu do danego pomieszczenia i wyjściu z danego pomieszczenia,
• firma – instalacja paneli fotowoltaicznych w firmie bez względu na analizę zużycia własnego, cen rynkowych, treści kontraktów na sprzedaż i zakup, a także wpływu na emisję energii biernej – niezwykle kosztownej dla emitenta.
Dlaczego to brak racjonalności?
Na to pytanie odpowiada Maciej Skudlik, ekspert w dziedzinie energetyki, w artykule pt. Zarządzanie kosztami energii elektrycznej w domu i w przedsiębiorstwie . Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu magazynu Controlling i Zarządzanie nr 6(62)/2024.
Przeczytaj też:
Pułapki i szanse własnego prądu. Jak to zrobić mądrze?
Jak w trudnych czasach zaprognozować ceny energii elektrycznej
Zapraszamy do lektury najnowszego wydania magazynu Controlling i Zarządzanie.