Pokolenie Z, czyli osoby urodzone po 1996 r., aktualnie jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Często są to opinie negatywne, uważane jest ono za pokolenie ,,rozszczeniowców”, z którym się nie da pracować. Czy aby na pewno tak jest? Czy to tylko opinia starszych? Podobne wypowiedzi zapewne wielu słyszało już gdzieś w zamierzchłych czasach, kiedy byli taką ,,młodszą młodzieżą”. Czy też czasami się teraz sami nie łapią na takim narzekaniu?
Dzisiejszy ,,50 latkowie plus” jak zaczynali swoją pracę zawodową w okresie zmian ustrojowych i społecznych. Tamta młodzież, a dziś ,,starsza młodzież”, często pracowała po godzinach i stawiała karierę ponad wszystko. Czy akurat to było dobre i właściwe? Z perspektywy czasu raczej nie. Czy dzisiaj pokolenie Z chce popełniać te błędy? Odpowiedź brzmi „nie” i trudno mieć do młodych o to pretensje. Czy dziś relacje między kierownictwem a podwładnymi są takie same jak kiedyś? A zatem czy ,,starsza młodzież” może się czegoś nauczyć od dzisiejszej młodzieży lub wyciągnąć wnioski?
Zapewne warto się komunikować i wymieniać doświadczeniami różnych pokoleń.
Przeczytaj:
Mateusz Bocian Skuteczna współpraca z pokoleniem Z
Jak doprowadzić projekt do końca 5 pytań do Tomasz Wrzesiewskieg o
Agnieszka M. Staroń Budowa barykad czy wymiana doświadczeń? Różnice międzypokoleniowe w codzienności zawodowej
Zapraszamy do lektury najnowszego magazynu Controlling i Zarządzanie.