Analiza porównawcza w zarządzaniu – jak wykorzystać jej potencjał i uniknąć pułapek?
Porównywanie się jest według psychologów naturalnym zachowaniem społecznym i pełni ważną funkcję w rozwoju każdego człowieka, pozwala określić, jak wypadamy na tle innych, zidentyfikować nasze mocne strony i wskazać obszary do poprawy. Nic więc dziwnego, że analizy porównawcze (benchmarking) zaczęto również wykorzystywać w biznesie, i to dokładnie w tych samych celach, w jakich porównujemy się z innymi jako jednostki. Jednym z pionierów usystematyzowanego biznesowo podejścia do benchmarkingu jest Toyota, która z uczenia się od innych (i na błędach innych) uczyniła jedno z kluczowych narzędzi kontroli jakości i ciągłego doskonalenia się, a także ważny element metodyk Kaizen i Lean Manufacturing. Na bardzo szeroką skalę analizy porównawcze stosuje również np. McDonald’s, z jednej strony wykorzystując dane o konkurencji, monitorując trendy i nowości, aby trafnie odczytywać preferencje konsumentów i zmieniać swoje menu, a z drugiej porównując swoje restauracje na całym świecie i identyfikując najlepsze praktyki, aby zadbać o efektywność procesów i zachowanie wysokiego standardu i szybkości obsługi klienta.
Jak się NIE porównywać
Dane z benchmarkingu zapragnął również wykorzystać nowo zatrudniony prezes polskiej firmy produkcyjnej, aby udowodnić zespołowi, że możliwa jest znaczna optymalizacja efektywności procesów finansowych. W tym celu zamówił analizę porównawczą, która zestawiła wybrane wskaźniki...