Stalowe nerwy
Branża hutnicza jest dużym emitentem gazów cieplarnianych, a UE zaostrzyła ostatnio przepisy dotyczące redukcji emisji. Wzrosły ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla, a wraz z nimi – niczym kostki domina – ceny energii. W przypadku stalowych gigantów nawet podwyżka o kilka lub kilkanaście złotych na megawatogodzinie oznacza wzrost rzędu kilkuset tysięcy złotych miesięcznie.
Linie kolejowe, samochody, pralki – można powiedzieć, że stal to materiał życia. A jednak nawet jej producenci przeżywali w zeszłym roku kryzys. Rok 2019 nie był łaskawy dla hutnictwa. Słabnący popyt na stal, globalna nadwyżka mocy produkcyjnych i spadek zamówień dały się we znaki nie tylko polskim...