W poszukiwaniu pożeraczy zysku
Kadra zarządzająca przedsiębiorstwami coraz częściej zaczyna zwracać uwagę na posiadane zasoby, które są na stanie przedsiębiorstwa. A właściwie zadaje sobie pytanie, czy te zasoby zarabiają, czy są przyczyną strat. Jeśli zagłębimy się dalej, to należałoby zastanowić się, czy wszystkie zasoby zarabiają na siebie, np. maszyny, samochody, brygady pracowników. Często nikt nie zadaje sobie pytania o niewykorzystane zasoby. Taki temat to jak coś „z kosmosu”. Niewykorzystane zasoby, w zależności od okresu, występują jednak prawie w każdym podmiocie gospodarczym. Mogą być to maszyny w przedsiębiorstwach produkcyjnych w okresach braku popytu, maszyny budowlane podczas braku frontu robót itp. Jednak ewidencja rozliczeń kosztów tych zasobów z reguły nie uwzględnia ustalenia ich wartości. Z punktu widzenia zarządzania możliwość identyfikacji niewykorzystanych zasobów jest podstawowym elementem podejmowania decyzji zmierzających do wzrostu efektywności poszczególnych obszarów działalności przedsiębiorstwa lub planowania potrzeb inwestycyjnych potencjału produkcyjnego. Ta wiedza jest niezbędna również do kalkulacji kosztów zleceń produkcyjnych oraz ofert dla klienta, choć nie zawsze widać na pierwszy rzut oka ten związek przyczynowo-skutkowy.
Kadra menedżerska zaczyna się interesować niewykorzystanymi zasobami, gdy zmniejszają się wyniki lub przedsiębiorstwo wchodzi w obszar straty na działalności gospodarczej. Niemniej, wbrew pozorom, symptomy strat pojawiają się już wcześniej, ale nikt nie zwraca na nie uwagi. A można je zauważyć,...