Traktat o trudnej sztuce nauki na błędach

Świat start-upów to piękny świat marzycieli, innowatorów, ludzi nieustannie szukających nowych możliwości. Jest on równie często gloryfikowany, jak i nierozumiany. Aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, trzeba najpierw pojąć, że w tym świecie tworzy się rzeczy nowe. Nieustająca energia fal mózgowych założycieli start-upów wciąż generuje nowe pomysły, szuka ewolucji i rewolucji, kwestionuje status quo i od nowa wyznacza porządek świata. Na końcu tego wyścigu jest nowa jakość tego, co nas otacza, ale także sława i pieniądze. Porywamy się na nieznane i nieustannie szukamy nowych dróg, ale na trasie naszego maratonu co rusz spotykamy tych, którzy nie pobiegną dalej, którzy potknęli się na piątym, dziesiątym, a może nawet trzydziestym dziewiątym kilometrze. W genom start-upu nieodmiennie wpisane jest ponoszenie porażek i od nas samych zależy, jakie wyciągniemy z nich wnioski.